Dotychczasowe turbiny wiatrowe idą w odstawkę. Niemcy stworzyli coś znacznie lepszego

Budowa farm wiatrowych oraz ich eksploatacja mogą być prowadzone w sposób ekologiczny, ale problemy nawarstwiają się, gdy konieczne staje się wycofanie poszczególnych elementów z użytku. Niemieccy inżynierowie znaleźli na to sposób.
Dotychczasowe turbiny wiatrowe idą w odstawkę. Niemcy stworzyli coś znacznie lepszego

A przynajmniej tak twierdzą w związku z opracowaniem drewnianych łopat stanowiących kuszącą alternatywę dla popularnych obecnie konstrukcji z włókna szklanego i kompozytu węglowego. Przedstawiciele Voodin Blade Technology ogłosili dodatkowo, że takie rozwiązanie zostało już przetestowane w praktyce, ponieważ nowatorskie elementy zamontowano na farmie wiatrowej w Breunie. 

Czytaj też: Energia odnawialna musi być dystrybuowana. Nowa sieć całkowicie to zrewolucjonizuje

Łopaty stworzone przez naszych zachodnich sąsiadów mają 19,3 metra długości, a w ich składzie znajduje się materiał nazywany LVL (laminated veneer lumber). Stanowi on pochodną drewna i jest uznawany za wysoce ekologiczny – zdecydowanie przewyższając pod tym względem warianty syntetyczne. 

Jako że średni czas użytkowania łopat na farmach wiatrowych wynosi od 20 do 25 lat, to już wkrótce może nas czekać wielki kłopot. Ludzkość będzie musiała poradzić sobie z utylizacją elementów, które będą wycofywane z użytku w najbliższym czasie. W przypadku materiałów syntetycznych czy włókna węglowego, umieszczenie zużytych elementów pod ziemią stanowi co najwyżej ukrycie problemu.

Drewniane turbiny wiatrowe zaprojektowane przez Niemców mogą funkcjonować dłużej i nie stanowić problemu w kontekście ich późniejszego składowania

Ale jeśli wykorzystamy materiał drewnopochodny, przystosowany do rozkładania się, to sytuacja będzie wyglądała zgoła odmiennie. W procesie produkcyjnym niemiecka firma korzysta z frezarek CNC przystosowanych do tworzenia trójwymiarowych kształtów. Zautomatyzowane działanie oraz możliwość wytwarzania niemal dowolnego rodzaju łopat to kolejne zalety. Ze względu na robotyzację można się spodziewać, iż koszt produkcji takich elementów będzie atrakcyjny.

Czytaj też: Turbiny wiatrowe zaliczyły 200-procentowy wzrost wydajności. To nie koniec postępów

Istnieje też wizja wytwarzania całych turbin w niewielkiej odległości od budowanych farm, dzięki czemu ucięte zostaną koszty nie tylko produkcji, ale i transportu. Dodajmy do tego obniżone emisje – zarówno na etapie produkcji, jak i późniejszego demontażu – a uzyskamy rozwiązanie bliskie ideału. Co ciekawe, testy wykazały wyższą od dotychczasowej odporność nowych łopat na uszkodzenia. Inżynierowie chcieliby teraz stworzyć jeszcze większe konstrukcje. Mowa o łopatach mających 60, a nawet 80 metrów długości.